Stulatek, który wyskoczył przez okno i zniknął – Jonas Jonasson
Jeśli macie ochotę, Drodzy Czytelnicy, na odrobinę humoru, a jednocześnie chcielibyście poznać XX-wieczną historię Europy w pigułce i to z przymrużeniem oka, “Stulatek, który wyskoczył przez okno i zniknął” Jonasa Jonassona będzie świetnym wyborem.
Fabułę, w sumie, zdradza sam tytuł: Allan, pensjonariusz domu starców właśnie kończy 100 lat. Za młodu specjalista od środków wybuchowych, przeżywszy bardzo ciekawy życiorys, postanawia wyskoczyć przez okno i… zniknąć. Udaje się w podróż, spotyka nowych kumpli, a nawet zaprzyjaźnia się ze… słoniem!
Jonas Jonasson w “Stulatku…” posługuje się błyskotliwym humorem, z polotem opowiada o postaciach historycznych, a niesamowite zdarzenia z życia Allana ukazuje w tak śmieszny sposób, że mimo, iż są prawie nieprawdopodobne, to w nie wierzymy.
Jest to książka idealna na poprawę humoru, ale nie tylko rozrywce może służyć, Drodzy Czytelnicy. Reflekcji także. Dostało się trochę Szwecji, jej systemowi socjalnemu, trochę Europie, i europejskim politykom, bez pardonu Jonansson “przywalił” bezmiarowi ludzkiej głupoty…
A perypetie Allana i jego postawa wobec wydarzeń pokazuje, że z jakichkolwiek tarapatów zawsze można wyjść obronną ręką. Ot, kurs optymizmu i stoicyzmu w komicznej otoczce.
A jesli jeszcze Was nie przekonałam, to chyba jeśli nazwę Allana współczensym wojakiem Szwejkiem, to się, kochani miłośnicy literatury, nie oprzecie, prawda?
W 2013 roku nakręcono komedię na podstawie “Stulatka, który wyskoczył przez okno i zniknął”. Allana wówczas nazwano nowym Forrestem Gumpem, a film, faktycznie, był całkiem udany:
Zatem, przeczytajcie, bo warto! A jak oglądniecie, to też będziecie się dobrze bawić!