Ojciec chrzestny – Mario Puzo
Ojciec chrzestny to najbardziej znana powieść Mario Puzo. Z jednej strony dlatego, że jest bardzo dobrze napisanym klasykiem powieści o tematyce mafijnej, a Vito Corleone, czyli tytułowy ojciec chrzestny, stał się wzorcową postacią mafijnego herszta .
Z drugiej strony, oczywiście, w związku z ekranizacją w reżyserii Francisa Coppoli, z wielkimi kreacjami aktorskimi Marlona Brando i Al’a Pacino.
Fabuła, głównie za sprawą filmu, jest znana wszystkim. Vito Corleone, ojciec rodu, wraz ze swoimi synami, pod przykrywką legalnego, rodzinnego biznesu, prowadzi swoje interesy.
I chociaż Don Corleone jest bezwzględny, to kieruje się honorem i danym słowem, a społeczność darzy go wielkim szacunkiem.
Pewne sprawy wymykają się, jednak, rodzinie Corleone spod kontroli, i najmłodszy syn, bohater wojenny, który nie chce mieć nic wspólnego z ciemnymi interesami ojca i braci, musi przejąć kontrolę nad rodzinnymi sprawami.
Sam siebie zaskoczy, jaki stanowczy i bezwzględny potrafi być…
Sam siebie zaskoczy, jaki stanowczy i bezwzględny potrafi być…
Pisząc o „Ojcu chrzestnym” nie sposób ominąć polemikę: co lepsze? Książka czy film nakręcony na jej podstawie?
W moim przypadku powieść była pierwsza. Wywarła niesamowite wrażenie, więc zachwycona talentem pisarskim Mario Puzo, po film sięgnęłam z ciekawości.
Muszę przyznać, że film poziomem dorównał książce, ale pewnych szczegółów, myśli i motywacji bohaterów w filmie możemy się tylko domyślać, natomiast książka opisuje je w bardzo ciekawy sposób.
I jest jeden ciekawy szczegół, który w filmie całkowicie umyka… jeden z synów Vita Corleone, Sonny, był niesamowicie hojnie obdarzony przez naturę… Mario Puzo poświęca temu, szczegółowi, wydawałoby się, cały wątek, dla Coppoli, widocznie był on nieważny…